Chór Politechniki Morskiej zachwyca na Dalekim Wschodzie

Natalia Mróz

Natalia Mróz

Chór Politechniki Morskiej zachwyca na Dalekim Wschodzie

Za Chórem Politechniki Morskiej pierwszy tydzień w Chinach i pierwsze koncerty jako gość specjalny wielkich festiwalach. „Jest niesamowicie, wspomnienia zostaną z nami na całe życie”, zaznaczają chórzyści.

Chór Politechniki Morskiej w Szczecinie pod dyrekcją Sylwii Fabiańczyk-Makuch w lipcu wyruszył w podróż do Chin. Jest jedynym polskim zespołem występującym w trzech dużych festiwalach chóralnych we Wschodnich i Centralnych Chinach – 17. Chińskim Międzynarodowym Festiwalu Chóralnym w Pekinie, Letnim Festiwalu w Qingdao oraz Festiwalu Muzyki Folkowej w prowincji Guizhou.

– Zaproszenie na Chiński Międzynarodowy Festiwal Chóralny dostaliśmy po tym, jak dwa lata temu zdobyliśmy pierwsze miejsce na festiwalu w Grecji – mówi Sylwia Fabiańczyk-Makuch. – Byliśmy ogromnie zaskoczeni. To niezwykła nobilitacja, dlatego przyjęliśmy zaproszenie. Potem zaczęły pojawiać się kolejne propozycje udziału w innych festiwalach.

Chór rozpoczął trasę koncertową w Pekinie. Wystąpił jako gość specjalny festiwalu, w którym rywalizuje ze sobą ponad 300 chórów z całego świata. Nie zabrakło przedstawicieli z Nowej Zelandii, USA, Singapuru, Hiszpanii oraz innych krajów Europy. W podziękowaniu za uświetnienie wszystkich festiwali oraz zachwycające, niepowtarzalne koncerty chór otrzymał od organizatorów nagrody specjalne w postaci złotej statuetki oraz uznaniowego certyfikatu.

Występują z różnorodnym repertuarem

Podczas wszystkich festiwali Chór Politechniki Morskiej w Szczecinie wystąpi w sumie 8 razy, prezentując program podzielony na cztery części. W pierwszej, bliskiej korzeniom chóru, zatytułowanej „Muzyka Morza” znajdą się utwory z najnowszej płyty zespołu „The Sound of the Sea”, która była nominowana do prestiżowej nagrody Fryderyk. Krążek jest zbiorem kompozycji napisanych dla chóru przez najznamienitszych polskich kompozytorów muzyki współczesnej, m.in. Miłosza Bembinowa, Annę Rocławską-Musiałczyk, Marka Raczyńskiego czy Zuzannę Koziej. Publiczność usłyszy także światową premierę kompozycji – napisanej z dedykacją dla chóru – znanego amerykańskiego kompozytora, Z. Randalla Stroope’a.

Kolejna część występu, „Polska Muzyka Folkowa” zawiera aranżacje polskich pieśni ludowych. W ten sposób chór chce pokazać piękno polskiej muzyki międzynarodowej publiczności.

Trzecia część – „Muzyka Świata” – jest mieszanką utworów przywiezionych przez grupę z różnych stron świata z licznych tras koncertowych. Czwarta i ostatnia część składa się z utworów nieco lżejszych gatunkowo. Wśród nich można usłyszeć aranżacje klasycznych i popularnych szlagierów, w większości skomponowanych przez znanego polskiego kompozytora muzyki chóralnej, Jacka Sykulskiego.

„Jeszcze nigdzie na świecie nie zostaliśmy tak przyjęci”

Po pierwszych występach chórzyści zgodnie przyznają, że trasa po Chinach to wyjątkowe wydarzenie.

– Tu wszystko zorganizowane jest na bardzo wysokim poziomie, z ogromnym rozmachem. Każdemu koncertowi towarzyszy niezwykła oprawa. Jest telewizja, mnóstwo kamer i dronów. Festiwale realizowane są na szeroką skalę, przypomina to wszystko występy na Eurowizji – relacjonuje Fabiańczyk-Makuch. – Jesteśmy eskortowani do kolejnych miejsc koncertowych, wożą nas meleksami po przepięknych miasteczkach. Traktowani jesteśmy jak gwiazdy. Jeszcze nigdzie na świecie nie zostaliśmy tak przyjęci.

Zachwycające są nie tylko koncerty, ale i przyjęcie, z jakim spotykają się chórzyści.

– Nawiązują się już pierwsze przyjaźnie polsko-chińskie, a nasz przewodnik był tak zachwycony koncertami, że prosił o to, by śpiewać w autokarze – relacjonują chórzyści. – Widać było, że był poruszony utworami, a z reguły Chińczycy nie są zbyt wylewni, więc to dla nas olbrzymi komplement. Wszędzie witają nas z otwartymi ramionami, mamy okazję poznać lokalna kulturę i obyczaje, spróbować tradycyjnych potraw. Jest niesamowicie, wspomnienia zostaną z nami na całe życie.

Chór Politechniki Morskiej – choć nie ma za dużo wolnego czasu – stara się wyciągnąć z wyjazdu jak najwięcej. Chórzyści zobaczyli m.in. Mur Chiński, Pałac Letni, Zakazane Miasto czy Świątynię Niebios. Mieli także okazję wziąć udział w Paradzie Smoka i oglądać występy z wykorzystaniem tradycyjnych strojów. Sami chórzyści również wzbudzają zainteresowanie wśród mieszkańców.

– Dla nas to niezwykle ważne, że reprezentujemy Politechnikę Morską, Szczecin, Pomorze Zachodnie oraz Polskę – zaznacza Sylwia Fabiańczyk-Makuch. – Panowie pokazują się w mundurach, panie w sukniach, dla lokalnych mieszkańców wyglądamy bardzo egzotycznie. Po koncertach publiczność na nas czeka, prosi o wspólne zdjęcia, obdarowani jesteśmy prezentami. To wszystko jest niezwykle, zaskakujące i bardzo miłe.

– Będąc na festiwalu, na którym są setki zespołów, możemy zobaczyć, jak bardzo się od siebie różnimy. W ubiorze, makijażu, kulturze czy wierzeniach. Ale najpiękniejsze jest to, że łączy na muzyka. I nawet jeżeli czasami nie jesteśmy w stanie porozumieć się za pomocą słów, to mamy właśnie muzykę. Wyjazd uświadamia nam, jak niesamowite jest to, co robimy – podkreślają chórzyści.

 

Trasę koncertową chóru po Chinach dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego, firmy Euroafrica oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego.

Udział Chóru Politechniki Morskiej w Szczecinie we wszystkich trzech festiwalach to wspaniała okazja do kreatywnego podsumowania 21-letniej historii zespołu, podczas której stworzył szeroko rozpoznawalny wizerunek w wielu krajach na całym świecie. Zespół wziął udział w setkach koncertów i kilkudziesięciu międzynarodowych tournée, prezentując się w większości krajów Europy, a także w: Ekwadorze, Kanadzie, Japonii, czy na Tajwanie. Chór jest autorem licznych prawykonań dzieł polskiej literatury współczesnej uznanych kompozytorów polskich. Dzięki znakomitym występom na wielu prestiżowych międzynarodowych konkursach na całym świecie zespół zdobył 90 nagród festiwalowych. Grupa jest także twórcą nowatorskiego, autorskiego projektu „Wspólne Brzmienia” łączącego chóralistykę z innymi gatunkami. Dzięki niemu chórzyści na jednej scenie wystąpili m.in. z Kubą Badachem, Grzegorzem Turnauem czy zespołami Fisz Emade Tworzywo, Organek i Grupa MoCarta.

Już kilka dni po powrocie z azjatyckiej trasy koncertowej grupa wystąpi podczas koncertu inaugurującego finał regat The Tall Ships Races 2024. Chórzyści zaprezentują swój program a cappella by później połączyć siły.

Stay tuned!

Click the 'Follow' button to stay up to date with news from Szczecin. The most interesting posts can be found on Google News!