King Szczecin – klub, który zbudował nową tożsamość miasta

Robert Duchowski

Jeszcze kilka lat temu był ligowym średniakiem, rozpoznawalnym głównie wśród lokalnych kibiców koszykówki. Dziś King Szczecin to nie tylko klub sportowy – to marka, symbol miejskiej dumy i jeden z najbardziej profesjonalnie zarządzanych zespołów w Polsce. Od sukcesów na parkiecie po pracę z młodzieżą i wpływ na kulturę kibicowania – King zmienił nie tylko swoją pozycję w tabeli, ale i mentalność całego miasta.
W tym artykule przyglądamy się, jak doszło do tej transformacji, kto za nią stoi i dlaczego warto śledzić rozwój szczecińskiej koszykówki właśnie teraz.
Od hali do areny – szybki awans sportowy i organizacyjny
King Szczecin powstał w 2004 roku, ale prawdziwe wejście do świadomości kibiców rozpoczęło się po awansie do Ekstraklasy (Energa Basket Liga) w sezonie 2014/2015. Początki były trudne – brak stabilnego budżetu, walka o utrzymanie, problemy z halą. Ale z każdym sezonem klub rósł, inwestował i... cierpliwie budował swoją strukturę.
Przełom przyszedł w sezonie 2022/2023, kiedy drużyna po raz pierwszy sięgnęła po mistrzostwo Polski, pokonując faworyzowany Śląsk Wrocław w finałowej serii. Ten sukces nie był przypadkiem. To efekt:
- wieloletniego planowania,
- zatrudniania doświadczonych trenerów (w tym Mirosława Łopatki, a potem Arkadiusza Miłoszewskiego),
- umiejętnego łączenia polskiej kadry z zagranicznymi wzmocnieniami,
- bliskiej współpracy z lokalnym biznesem i samorządem.
Drużyna z charakterem – skład, który pracuje na wynik
W 2025 roku trzon zespołu stanowili doświadczeni zawodnicy znani z ekstraklasowych parkietów oraz młodzi, utalentowani koszykarze, których King wprowadza stopniowo do pierwszej drużyny.
Na szczególną uwagę zasługują:
- Andy Mazurczak – rozgrywający z obywatelstwem polsko-amerykańskim, który nie tylko dyryguje grą, ale też imponuje skutecznością i spokojem pod presją.
- Filip Matczak – skrzydłowy z ciągiem na kosz, świetny w przechwytach i kontratakach.
- Zac Cuthbertson – siła i wszechstronność w grze podkoszowej, jeden z liderów statystyk ligi.
- Jakub Schenk – kapitan z krwi i kości, weteran parkietu i serce zespołu.
Trener Arkadiusz Miłoszewski stworzył drużynę, która potrafi grać szybko, agresywnie i zespołowo, jednocześnie nie rezygnując z inteligentnej, taktycznej koszykówki. King to nie tylko fizyka – to również analiza, strategia i elastyczność.
Po sezonie 2024/25 w Kingu Szczecin zaszły duże i poważne zmiany w kadrze. Przede wszystkim trener Arkadiusz Miłoszewski oraz Andy Mazurczak zakończyli swoją dotychczasową współpracę z Kingiem Szczecin. Zawodnikiem Wilków nie jest już też Filip Matczak, który gra w Orlenie Zastal Zielona Góra. King Szczecin 2025/2026, to zupełnie nowy projekt. Nowy Head Coach, praktycznie całkowicie nowy sztab szkoleniowy.
Netto Arena – dom, który tętni życiem
Serce klubu bije w nowoczesnej Netto Arenie, mieszczącej ponad 5 tysięcy kibiców. Każdy mecz to nie tylko wydarzenie sportowe, ale też widowisko, na które składają się:
- strefa dla rodzin,
- oprawy meczowe przygotowywane przez kibiców,
- pokazy cheerleaderek,
- interakcje z publicznością,
- stoiska z gadżetami klubowymi i cateringiem.
Frekwencja? Średnio ponad 2 tysiące osób na mecz. King regularnie znajduje się w czołówce ligi pod względem liczby widzów. Atmosfera? Porównywalna do meczów piłki nożnej – z tym że bardziej rodzinna i mniej konfliktowa.
King Szczecin to nie tylko ekstraklasa
Klub prowadzi również Akademię Koszykówki Kinga Szczecin, w której trenuje ponad 400 dzieci i młodzieży w różnych kategoriach wiekowych. To jedna z największych szkółek koszykarskich w województwie. Dzieci nie tylko uczą się gry, ale też:
- uczestniczą w turniejach międzynarodowych,
- spotykają się z zawodnikami pierwszego zespołu,
- biorą udział w programach prozdrowotnych i edukacyjnych.
Klub inwestuje też w działania społeczne – współpracuje z domami dziecka, organizuje pokazy dla szkół, włącza się w akcje charytatywne. Hasło „King to więcej niż koszykówka” nie jest sloganem – to realna polityka.
King a miasto – wspólna strategia promocji Szczecina
Dzięki sukcesom Kinga, Szczecin zyskał silny sportowy ambasador. Mecze transmitowane w telewizji, turnieje europejskie, relacje w mediach ogólnopolskich – wszystko to sprawia, że miasto pojawia się w kontekście pozytywnym, dynamicznym, zwycięskim. Władze miasta regularnie wspierają klub finansowo i wizerunkowo, traktując go jako istotny element promocji regionalnej. King stał się też ważnym partnerem w miejskich projektach edukacyjnych, rekreacyjnych i integracyjnych.
Kibice – siła napędowa klubu
Nie byłoby sukcesów bez ludzi na trybunach. Kibice Kinga to zorganizowana, lojalna i aktywna społeczność, która tworzy wyjątkową atmosferę na każdym meczu. Ich flagi, doping i zaangażowanie pokazują, że koszykówka w Szczecinie żyje na pełnych obrotach. To kibice zbudowali unikalny klimat – mieszankę sportowej pasji i rodzinnej wspólnoty. Na meczach są dzieci, seniorzy, studenci, fani z całego województwa.
Plany i ambicje na przyszłość
Po mistrzostwie i grze w europejskich pucharach King nie zwalnia tempa. W planach na lata 2025–2027 znajdują się:
- rozwój zaplecza sportowego i infrastruktury,
- jeszcze mocniejsza akademia młodzieżowa,
- regularna obecność w fazie play-off,
- stała gra w europejskich rozgrywkach (np. FIBA Europe Cup),
- długofalowa stabilizacja finansowa.
King ma ambicję nie tylko być wśród najlepszych w Polsce, ale też pokazać, że Szczecin to miasto gotowe na wielką koszykówkę.
King Szczecin to dziś nie tylko drużyna z wynikami. To projekt sportowy, społeczny i promocyjny, który pokazuje, że nawet w Polsce można zbudować silny klub bez kompleksów wobec piłki nożnej.
Zespół łączy ambicje z etyką pracy, wynik z wychowaniem młodzieży, profesjonalizm z lokalną tożsamością. Dla wielu młodych ludzi koszykarski King to nie tylko klub – to marzenie, cel i wzór.
Jeśli chcesz zobaczyć, jak sport może zmieniać miasto – przyjdź na mecz Kinga. I poczuj tę energię na własnej skórze.