Z uczelniami o równości

Wymiana doświadczeń, identyfikacja problemów i nawiązanie współpracy w zakresie polityki równego traktowania między miastem a uczelniami wyższymi. To główne cele spotkania, które wczoraj odbyło się w szczecińskim magistracie.

 

W wydarzeniu, które zorganizowano z inicjatywy Beaty Bugajskiej – pełnomocniczki prezydenta Miasta Szczecin ds. równości i dyrektorki Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta Szczecin - wzięły udział pełnomocniczki ds. równego traktowania reprezentujące szczecińskie uczelnie:
 

- dr hab. Małgorzata Guzowska prof. US - Uniwersytet Szczeciński,

- prof. dr hab. n. med. Barbara Wiszniewska – Pomorski Uniwersytet Medyczny,

- dr Monika Śpiewak – Szyjka – Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny,

- Marzena Piasecka – Politechnika Morska w Szczecinie,

- dr Joanna Smoluk – Stachowska – Akademia Nauk Stosowanych,

- Monika Kręcisz – Kozłowska – Collegium Balticum.

- Szkoły wyższe mają do spełnienia szczególną misję w zakresie edukacji antydyskryminacyjnej; są miejscem w którym rodzi się wrażliwość społeczna i odpowiedzialność za wspólnotę. To tutaj kształtuje się świadomość, że prawa człowieka są fundamentem demokratycznego porządku, a ich realizacja jest zadaniem każdego z nas - powiedziała podczas spotkania Beata Bugajska.

Co ważne, data wydarzenia nie była przypadkowa, bowiem właśnie 10 grudnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka, ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w rocznicę podpisania Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

 

Problemy współczesnego świata

Chociaż jako społeczeństwo jesteśmy coraz bardziej świadomi to wciąż musimy mierzyć się z różnorodnymi wyzwaniami współczesnego świata. Jak pokazują doświadczenia uczestniczek spotkania, młodzi ludzie często doświadczają różnego rodzaju nierównego traktowania ze względu na takie kwestie jak płeć, orientacja seksualna, niepełnosprawność, pochodzenie czy też wyznanie.

- To prawdziwe problemy, które mogą w realny sposób negatywnie wpływać na ich życie i prowadzić do sytuacji, które stanowią dla nich poważne zagrożenie - podkreślały podczas spotkania pełnomocniczki.

Wiedza o tym, co trapi młodych ludzi pochodzi między innymi z badań ankietowych, które prowadzone są  przez uczelnie. Możliwość anonimowego zwrócenia uwagi na  kwestie związane z równym traktowaniem znacząco zwiększa odwagę mówienia o tym, co jest złe w ocenie osób biorących udział w badaniach.

– Jednak nie należy zapominać o tym, że nierówne traktowanie nie dotyczy tylko studentów – zauważyły pełnomocniczki. – Na co dzień spotykają się z nim również nasi nauczyciele oraz pracownicy akademiccy.

 

Dobre praktyki

W celu poprawy jakości życia społeczności akademickich, na szczecińskich uczelniach wprowadzano wiele rozwiązań, które bezpośrednio dotyczą kwestii równego traktowania. - Są to między innymi plany równości płci, w niektórych uczelniach plany równości szans, specjalne procedury czy też regulaminy i inne wewnętrzne dokumenty, dzięki którym nasi pracownicy wiedzą jak postępować i jak pomagać osobom, które tego potrzebują – mówiły uczestniczki spotkania.

W ich ocenie rośnie skala potrzeb młodych ludzi w obszarze dobrostanu psychicznego. Jednocześnie studenci i studentki są osobami coraz bardziej świadomymi, które chcą i chętnie korzystają z oferowanego im wsparcia.

- Dlatego musimy na bieżąco dostosowywać oferowane przez nas rozwiązania  do potrzeb i wyzwań współczesnego świata. Tylko wtedy będziemy mogły mówić o realnym wsparciu – dodawały kobiety.

 

Plany na przyszłość

- Im bardziej zagłębiamy się w problematykę równego traktowania i zabiegamy o realizację praw człowieka, tym bardziej widzimy, jak wiele wspólnie mamy do zrobienia – powiedziała Beata Bugajska. - Priorytetowa staje się edukacja promująca godność każdej osoby, budowanie wspólnoty opartej na szacunku i zaufaniu, tak  by wszystkim żyło się po prostu lepiej.

Dlatego też wczorajsze spotkanie było pierwszym z serii kolejnych, już planowanych spotkań. Pełnomocniczki jednogłośnie stwierdziły, że współpraca na linii Miasto – uczelnie w tym obszarze jest niezwykle potrzebna, a jej efekty mogą być tylko i wyłącznie pozytywne.

- Jestem przekonana, że wiele nas łączy, a jednocześnie myślę, że jeszcze więcej możemy się od siebie nauczyć – powiedziała podczas spotkania Beata Bugajska. – Każdej z nas przyświeca jeden cel – chcemy by Szczecin był miastem otwartym, różnorodnym i przyjaznym do życia dla każdego. Dlatego też mocno wierzę w to, że jednocząc siły możemy wspólnie wypracować wiele dobrych rozwiązań, które się do tego przyczynią.

- Każde podjęte działanie, które przybliża nas do zniesienia nierówności społecznych jest po prostu bezcenne i bardzo potrzebne – podsumowały uczestniczki spotkania.