Екогенератор працює «на повну»
Marta Kufel
W 2022 roku do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego wpłynęło ponad 40 tysięcy pism. Mieszkańcy piszą wnioski, petycje, skargi i składają różnego rodzaju dokumenty urzędowe. Zdarzają się także donosy na sąsiada, pytania o rozkłady jazdy pociągów czy zgubione przedmioty.
Gdzie jest niebieski but, zgubiono parasolkę, kierowca zamknął drzwi przed nosem i uciekł, kierowca za długo czeka na dobiegających i ma opóźnienie, motorniczy nie sprzedał biletu, ktoś przewrócił znak, w drodze jest dziura, jak dojechać do dworca…Każdego dnia do ZDiTM dzwonią setki mieszkańców z różnymi sprawami. Wpływają do nas także pisma i maile.
Tylko działy odpowiedzialne za zajęcie pasa drogowego wydały w zeszłym roku ponad 8000 decyzji administracyjnych.
- Ogrom pism wystosowała także komórka zajmująca się skargami, wnioskami i petycjami mieszańców, było ich blisko 2300 - mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy ZDiTM. - Setki maili, tysiące pism i telefony dotyczące ważnych dla mieszkańców kwestii - to codzienność urzędników.
Niestety codziennością są także wiadomości pełne agresji, z niecenzuralnymi słowami. Części z wiadomości nie można przytoczyć, bo choć złość jest w wielu przypadkach usprawiedliwiona, to wyzwiska i przekleństwa są absolutnie niedopuszczalne.
Jedną z wielu wiadomości przytaczamy poniżej:
„Chciałbym zgłosić skargę na (przekleństwo) z autobusu linia 92. Ten bardzo niemiły człowiek rasy męskiej widział, że wbiegam do autobusu i (przekleństwo) mi (przekleństwo) zamkną drzwi przed mordą, (przekleństwo) się i sobie odjechał jak gdyby nigdy nic. Powinniście go (przekleństwo) gdyż chłop (przekleństwo) nic w życiu nie osiągną tylko (przekleństwo) se busami (przekleństwo) i nie potrafi zaczekać 2 sekund. Dzięki i nie pozdrawiam tym razem (przekleństwo) naUra”
Często zdarza się, że obrażani są pracownicy działu kontroli biletów, motorniczowie i kierowcy. W wielu przypadkach, po sprawdzeniu monitoringu okazuje się, że agresorem i osobą zachowującą się w sposób nieodpowiedni są sami pasażerowie. Obrażanie pracowników ZDiTM i spółek komunikacyjnych w internecie też nie jest niestety rzadkością. Atak i pokazywanie historii tylko z własnej perspektywy jest sprawą łatwą, gorzej z późniejszymi przeprosinami i przyznaniem się do winy. Choć i przeprosiny na szczęście miały miejsce.
Przypominamy, że aby ułatwić formalności, wszelkie potrzebne dokumenty i regulaminy dostępne są na stronie www.zditm.szczecin.pl.
Wypełnienie odpowiedniego druku i przekierowanie go do dobrej komórki znacząco przyspieszy realizację sprawy. Każda wiadomość kierowana jest do odpowiedniego pracownika, który ma urzędowy czas na udzielenie odpowiedzi.