Z daleka

Kamil Birecki

Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza, ul.Małopolska 48
Jako pierwszy tego wieczoru zabrzmi utwór Holy God Oleksandra Rodina. Styl Rodina – wielokrotnie nagradzanego ukraińskiego kompozytora – często określa się mianem “neoakademickiego”. Istotnie, słychać w niej inspirację kanonem muzyki klasycznej, ale jednocześnie jest to muzyka współczesna umiejętnie łącząca czystą harmonię i dysonans; momenty liryczne i dramatyczne; impresjonizm i ekspresjonizm.
Z kolei łotewski twórca Peteris Vasks, w swoim nostalgicznym Koncercie skrzypcowym Distant Light, sięga do łotewskiej muzyki ludowej. Kompozytor tka skontrastowane sekcje utworu niczym gobelin. Skrzą się one jak gwiazdy na nocnym niebie, przychodzą i odchodzą jak wspomnienia z dzieciństwa. Jedną z dominujących cech muzyki Vasksa jest czyste piękno brzmienia. Koncert skrzypcowy Distant Light (Tala gaisma w oryginale łotewskim Vasksa), skomponowany w latach 1996-197 na zlecenie Gidona Kremera, realizuje podstawowy topos, że muzyka może złagodzić cierpienie i smutek.
Rok 1815 był czasem niezwykłej twórczej eksplozji w życiu Franza Schuberta, nad której zagadką muzykolodzy głowią się od ponad dwóch stuleci. Skomponował wówczas dwieście utworów, wśród nich III Symfonię D-dur, nad którą pracował niespełna miesiąc. Schubert zawsze czuł się dłużnikiem Beethovena. Ale wsłuchując się w tę bodaj najbardziej zwięzłą z jego symfonii, nie trudno usłyszeć, że zaledwie osiemnastoletni wówczas Schubert, czerpał nie mniejszą inspirację także z Mozarta i Haydna, a nawet Rossiniego. Symfonię kończy żywiołowa i najbardziej “beethovenowska” część czwarta w rytmie energicznej, włoskiej tarantelli.
A to właśnie podróż po Włoszech, Niemczech i na Węgry zaowocowała w twórczości Julesa Masseneta ośmioma niezwykłymi suitami, z których usłyszymy piątą – Scènes napolitaines (Sceny z Neapolu).Francuski kompozytor niczym malarz, nie tylko uchwycił tu charakterystyczny rytm tarantelli, ale także kroczącą ulicami miasta religijną procesję, czy radosne świętowanie tłumu.