Jesienne uniesienie
Kasia Małysz
Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza, ul.Małopolska 48
Spójność tekstu i muzyki, stanowiąca kontynuację najlepszych tradycji pieśniarskich, pozwala Twardowskiemu pisać poezję za pomocą dźwięków.
Tomasz Konieczny i Lech Napierała chętnie wykonują utwory kompozytorów polskich. Trzy sonety do Don Kichota to były pierwsze nuty, które wzięli do ręki, myśląc kilka lat temu nad stworzeniem nowego programu koncertowego. Od tego czasu wykonują je z powodzeniem na całym świecie. Nie mniej osobiście związani są z Sonetami Michała Anioła, do których sam Mistrz dopisał dedykację dla Tomasza Koniecznego. Różnorodność motywów muzycznych i prób stylistycznych była jednym z powodów nagrania kompletu pieśni Twardowskiego. Ich interpretacje docenia publiczność na całym świecie – nawet na koncertach zagranicznych, podczas których publiczność pierwszy raz ma styczność z językiem polskim, pieśni w naszym języku potrafią cieszyć się o wiele większą popularnością niż doskonale znane utwory z kanonu literatury światowej.
Tomasz Konieczny chętnie porównuje i zestawia utwory kompozytorów polskich z wcześniejszymi dziełami innych twórców, zawsze wybierając dzieła doskonale napisane dla swojego głosu. Jak podkreśla, Strauss upodobał sobie głos bas-barytonowy, a podobno pałał niechęcią do głosu tenorowego. Ives i Czyż to propozycje repertuarowe również dobrane pod tym kątem. Konieczny i Napierała szukają w utworach ukrytych znaczeń, emocji dziejących się w warstwie duchowej, a nie technicznej. Wydobywają poezję, która obecna jest w pauzach – ciszy między dźwiękami.