Social media

Filtrowanie

Kategorie

    Archiwum

      17°

      Szpargałek pomaga… i sam potrzebuje pomocy

      Robert Duchowski

      Robert Duchowski

      Szpargałek pomaga… i sam potrzebuje pomocy

      Przez cztery – dodajmy niezwykle trudne lata - dzięki charytatywnej Galerii Szpargałek, stowarzyszenia, fundacje czy hospicja otrzymały od mieszkańców Szczecina ponad 182 tysiące złotych. Nikt sobie już chyba nie wyobraża Szczecina bez tej niesamowitej galerii pełnej skarbów. Znajduje się w Ekoporcie przy ulicy Arkońskiej i… sama teraz potrzebuje pomocy.

      W kilku magazynach znajdujących się na terenie Ekoportu przy ulicy Harcerzy znajdziemy na ogół przedmioty, które innym mieszkańcom zalegały już w domu, a ci wyrzucili je do odpadów lub bezpośrednio przynieśli do pracowników.

      Jest tam niemal wszystko: mnóstwo zabawek, porcelany, kryształów, książek, ozdób domowych, rowerów, mebli i czego tylko dusza zapragnie. Jedno jest pewne: każdy, kto wejdzie do galerii znajdzie coś dla siebie i nie wyjdzie z pustymi rękami.

      Każdy z tych „szpargałków” jest dokładnie sprawdzony i wyczyszczony przez pracowników, wyceniony na maksymalnie 25 złotych i dopiero wtedy wędruje na półkę czy do magazynu z gabarytami.

      - Aby zabrać taką rzecz do domu, należy wcześniej w domu lub na miejscu – ze swojego urządzenia mobilnego - wykonać przelew na określoną kwotę (większość przedmiotów mieści się w cenach do 10 złotych), pokazać pracownikowi potwierdzenie przelewu i może cieszyć się już nowym zakupem - informuje Andrzej Kus, rzecznik miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska

      Ważne jest to, że przelew wykonywany jest bezpośrednio na konta potrzebujących, m.in. podopiecznych szczecińskich hospicjów. Organizacji pożytku publicznego współpracujących ze Szpargałkiem jest ponad 20.

      Notoryczne kradzieże

      Niestety, niemal zawsze w dniu otwarcia, znajdą się nieuczciwi klienci. Nie patrzą na to, na jaki cel wpłacają pieniądze. Nie zdają sobie sprawy, że dla każdej potrzebującej osoby, m.in. z hospicjum dla dzieci liczy się każdy grosz. Przykładowa sytuacja zdarzyła się podczas ostatniego otwarcia.

      - Elegancka pani weszła jako pierwsza do Galerii. Nie było tam jeszcze nikogo. Obecnie, z powodów pandemicznych, do galerii wchodzi po 5 osób i każda grupa ma czas – po wcześniejszym omówieniu telefonicznym – na zwiedzanie każdego z magazynów w pojedynkę - mówi Andrzej Kus. -  Gdy wspomniana pani podeszła z wybranym przedmiotem do skasowania, znajdowała się na nim cena 1 zł. Kamila, która osobiście wycenia każdy z przedmiotów, zwróciła uwagę, że tuż przed przyjściem klientki była tam cena 25 złotych… i została przez kupującą zamieniona. Ostatecznie, po dłuższej wymianie zdań osoba, która zawiniła przyznała się do winy i kupiła znalezioną rzecz za prawidłową kwotę.

      Sytuacji z podmienianiem cen jest naprawdę mnóstwo. Kolejna rzecz: karafka warta 25 złotych przy kasie zmieniła cenę na… 1 złotych. No i kolejna awantura z klientką, która ostatecznie nie dostała przedmiotu, którego chciała pozyskać w ustalonej przez siebie promocji.

      To tylko jeden z wielu takich przypadków. Przy każdym otwarciu galerii ginie mnóstwo przedmiotów, które nie są opłacone. Przypominamy, że wszystkie są zewidencjonowane. Z kilkunastu plastikowych koszyków zostały tylko 3.

      Z półek giną niewielkie przedmioty, ale też i mocno rzucające się w oczy. Klienci chowają je pod kurtki, przemykają między innymi. Metody kradzieży mają już opanowane do perfekcji. Bez zapłaty zabrano ich już co najmniej kilkadziesiąt, m.in.: płyty CD po 1 zł (wyciągane z pudełek), porcelana, szkło, mnóstwo zabawek, a nawet obrazy.

      Prośba o pomoc

      Niestety, trudny czas pandemii nie tylko zmienił sposób funkcjonowania galerii. Spowodował też, że do galerii trafia znacznie mniej przedmiotów, przez co zdarza się, że półki świecą pustkami. Stąd też nasza prośba o to, by przejrzeć swoje garaże, piwnice, szafy, szafeczki i wspomóc nasz asortyment.

      Warto niepotrzebne przedmioty – zamiast wyrzucać do kosza na śmieci – dostarczyć do Ekoportu przy ulicy Arkońskiej. Tam trafią już na półki charytatywnej galerii i powędrują w kolejne ręce.

      - Nie to jest jednak najważniejsze - mówi Andrzej Kus. - 100 procent pozyskanej kwoty ze sprzedaży trafi bezpośrednio na konta wybranej przez kupującego Organizacji Pożytku Publicznego.

      Ekoporty przy ulicy Arkońskiej jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 9-19, w soboty od 9 do 15.

      Dziękujemy za pomoc!

       

      Fot. Zdjęcie archiwalne

       

      Bądź na bieżąco!

      Kliknij w przycisk „Obserwuj”, aby być bieżąco z wiadomościami ze Szczecina. Najbardziej interesujące wpisy znajdziesz w Google News!