Strażnicy miejscy ratowali mężczyznę próbującego odebrać sobie życie

Robert Duchowski

Codzienność w pracy strażnika miejskiego to nie tylko blokady, holowanie czy karanie niefrasobliwych kierowców. Taki obraz miejskiego stróża prawa nasi mieszkańcy widzą najczęściej, ale służba na rzecz społeczności lokalnej to priorytet w każdej służbie i formacji.
W takim zdarzeniu brał udział patrol, który we wtorek w godzinach południowych dokonywał kontroli parkowania w okolicach Cmentarza Centralnego i na Bronowickiej. Przy okazji zmotoryzowani strażnicy miejscy dokonali przeglądu ulic ościennych pod kątem ładu i porządku. Na szczęście!
Przejeżdżając ulicą Krakowską strażnicy ujrzeli leżącego przy jezdni zakrwawionego mężczyznę, którego podtrzymywał inny mężczyzna, prawdopodobnie przechodzień. Strażnicy natychmiast na ten widok zatrzymali radiowóz: widok był wstrząsający.
- Zakrwawiony mężczyzna, z przeciętymi najprawdopodobniej, żyłami w ręku trzymał żyletkę, którą dokonał aktu okaleczenia - mówi st.insp. Joanna Wojtach, rzecznik straży Miejskiej Szczecin. - Był bardzo niespokojny, wyrywał się strażnikom, którzy odebrali mu niebezpieczne narzędzie, udzielili pierwszej pomocy: opatrzyli rany poprzez założenie opasek uciskowych i wezwali Pogotowie Ratunkowe. Desperat próbował uciec strażnikom i wtargnąć na jezdnię, ale funkcjonariusze udaremnili mu to.
Po przybyciu na miejsce Pogotowia i Policji niedoszły samobójca został przekazany przez strażników pod ich opiekę.