SPAK bierze się za małoletnich wandali
Natalia Mróz
Trzech zasłania, czwarty rysuje czarnym pisakiem po ścianie autobusu. Są zdjęcia i nagranie wideo. Koszt naprawy 6 tys. zł. Sprawców szuka policja.
Czwartek, 7 marca, godzina 20:30. Autobus linii 87 jedzie ulicą Duńską. W tylnej części czterech nastolatków. Na nagraniu z monitoringu widać, jak trzech z nich tworzy parawan dla graficznych „popisów” czwartego. Jeden z osłaniających wyrywa młotek do zbijania szyb awaryjnych.
Oszacowany przez SPAK koszt naprawy 6 tys. zł. (z niektórych elementów nie da się zmyć markera, trzeba je wymienić). Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że dotyczy nowego, elektrycznego autobusu, który ma służyć szczecinianom wiele lat.
Ponieważ takich zdarzeń i szkód jest ostatnio więcej, SPAK postanowił odszukać i przykładowo ukarać wandali.
- Wystąpiliśmy do Policji o ściganie sprawców – mówi prezes SPAK Krzysztof Putiatycki. –Chcemy, aby oni, a właściwie ich rodzice ponieśli konsekwencje, w tym przede wszystkim materialne za poniesione szkody. Mam też apel do pasażerów, świadków takich zdarzeń. Nie namawiamy do bohaterstwa, ale jeśli ktoś widzi podobne sytuacje, prosimy o powiadomienie kierowcy. To pozwoli nam na szybszą reakcję.