Social media

Filtrowanie

Kategorie

    Archiwum

      16°

      To proste jak...korzystanie z toalety

      Natalia Mróz

      Natalia Mróz

      To proste jak...korzystanie z toalety

      Temat jest prosty. Prosty jak…korzystanie z toalety. Już najmłodszych uczymy czynności łazienkowych i wydaje nam się, że robimy to dobrze. Czyżby? Nie każdy pamięta, że toaleta to nie śmietnik, a niewinna mokra chusteczka traci swoją niewinność nie tylko po kontakcie z ubrudzonym ciałem dzieci, a następnie z wodą. W dalszej części toaletowej podróży staje się winną dużych problemów.

      - Dlaczego poruszamy tę kwestię? Niestety nieumiejętne korzystanie z toalet powoduje awarie i problemy w domach, ale także w infrastrukturze sanitarnej i samej oczyszczalni - informuje Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy ZWiK. Niewinna chusteczka nawilżana naszych niewinnych dzieci może stać się groźnym wrogiem w drodze pomiędzy ciałem, a oczyszczalnią.

      Takie materiały, jeżeli nie zatkają po drodze światła kanału, to z pewnością w pewnym momencie trafią na pompownie ścieków, a tam potrafią tak zapchać urządzenia, że nie są one w stanie pompować ścieków i dochodzi do awarii.  Może to prowadzić do zalań fekaliami najniżej podłączonych nieruchomości w zlewni. Pomimo opisów graficznych na opakowaniach informujących o konieczności wyrzucenia do kosza na śmieci, użytkownicy najczęściej wybierają toalety i doprowadzają w konsekwencji do awarii urządzeń. Czasami wystarczy oczyszczenie wirnika pompy, a czasami potrzebny jest remont urządzenia. Bardziej obrazowo? Wiry tworzone pod pompami sprawiają, że chusteczki zwinięte są w warkocze. Są to bardzo mocne sploty, których wycinanie jest problematyczne. Nawet nożami.

      - Do toalet wyrzucane są także worki foliowe i reklamówki, tampony, podpaski, patyczki kosmetyczne. To jednak nie koniec listy. Do sieci trafia bowiem także gruz, cement, lakiery i inne chemikalia - mówi Pieczyńska.  Zdecydowana większość tych niepożądanych śmieci dostaje się do kanalizacji z naszych muszli klozetowych bądź zlewów kuchennych. Większe odpady wrzucane są po odsunięciu włazu bezpośrednio do studni kanalizacyjnych. - Z kanalizacji wyjmowaliśmy już między innymi głowy zwierząt i elektrośmieci, w tym telewizor - dodała Pieczyńska.

      Pamiętajmy, że nieumiejętne korzystanie z toalety może stwarzać problemy w domach, ale generuje tak niepotrzebne koszty ekip ZWiK - pompownia wymaga zatrzymania i czyszczenia, często konieczne jest usuwanie zatorów. Jakie mogą być skutki zatkania? Cofnięcie ścieków i zalanie mieszkania, piwnicy, ogrodu lub ulicy. Takie zjawisko powoduje duże straty materialne, jest uciążliwe dla mieszkańców i bardzo szkodliwe dla środowiska naturalnego. Jeśli chodzi o oczyszczalnię ścieków to szczególnie odpady typu chemicznego negatywnie wpływają na prace ciągu biologicznego.

      Pomysłowość mieszkańców wydaje się nie mieć granic, a zasada jest prosta. Do toalety nie powinno trafiać nic poza papierem toaletowym. Dziwne? Nie do końca, bo jadąc na bałkany nie jestesmy zaskoczeni, że obok toalet stoją kosze na papier toaletowy. Podsumowując, sieć kanalizacyjna to nie śmietnik. Nie ma w niej urządzeń do rozdrabniania odpadków. Nie wszystko, co da się do niej wrzucić i „przejdzie” przez rurę, powinno się w niej znaleźć. Powinna do niej trafiać jedynie zużyta woda pochodząca z naszych codziennych czynności higienicznych, z mycia naczyń, prania czy sprzątania. To proste jak…korzystanie z toalety.

       

      Bądź na bieżąco!

      Kliknij w przycisk „Obserwuj”, aby być bieżąco z wiadomościami ze Szczecina. Najbardziej interesujące wpisy znajdziesz w Google News!