Chór Politechniki Morskiej wystąpił na jednym z najbardziej prestiżowych wydarzeń na świecie!

Marta Kufel

To przygoda, która zostanie na długo w pamięci – tak swoją obecność na Expo 2025 Osaka Kansai Japan - 2025大阪・関西国際博覧会 podsumowuje Chór Politechniki Morskiej. Zachwycili w Japonii, teraz czeka ich konkurs i rywalizacja z kilkudziesięcioma zespołami o najwyższym kunszcie wykonawczym - Chór Politechniki Morskiej pracowicie spędza okres wakacyjny. „Wspaniale jest konkurować ze znakomitymi zespołami z całego świata i ogromnie się cieszę, że zespół po raz kolejny będzie miał okazję doświadczyć tych niezwykłych emocji”- przyznaje Sylwia Fabiańczyk-Makuch, dyrygent.
Chór Politechniki Morskiej w Szczecinie pod wodzą Sylwii Fabiańczyk-Makuch zamiast odpoczywać w wakacje, to z wielką radością reprezentuje Polskę na największych i najważniejszych wydarzeniach na świecie. Do takich prestiżowych przedsięwzięć z pewnością zalicza się Wystawa Światowa Expo Osaka 2025 – miejsce spotkań kultur, idei i ludzi z każdego zakątka globu.
– Zostaliśmy zaproszeni przez Pawilon Polski i panią wicekomisarz, która miała okazję usłyszeć nas już wcześniej podczas koncertów – przyznaje Fabiańczyk-Makuch. – Nad organizacją naszego występu w Japonii pracowaliśmy ponad rok.
Tak ogromne tłumy na koncertach, że nie starczyło miejsc dla wszystkich
– To niesamowite przeżycie reprezentować Polskę w takim miejscu. Z tego co wiem, jesteśmy jedynym chórem, który odwiedził Pawilon Polski podczas Expo – przyznaje pani dyrygent. – Jesteśmy dumni, że obok takich artystów, jak Zespół Śląsk czy Leszek Możdżer, którzy już występowali podczas Expo, możemy szerzyć polską kulturę.
Chórzyści zagrali wiele koncertów — w tym jeden zupełnie nadprogramowy, bo na pierwszy z zaplanowanych nie wszyscy się zmieścili. Jak przyznają, pełna sala, owacje, bisy i mnóstwo ciepłych słów po występach były naprawdę poruszające.
– Podczas niezwykłego wieczoru w Festival Station wykonaliśmy bardzo zróżnicowany repertuar. Koncert rozpoczęliśmy od literatury pisanej dla Chóru Politechniki Morskiej przez uznanych polskich kompozytorów, takich jak Zuzanna Koziej, Bartosz Kowalski oraz Michał Ziółkowski. Wybrzmiały również utwory inspirowane polską muzyką ludową, utwory przywiezione przez nas z różnych krajów świata, negro spirituals oraz największe hity muzyki rozrywkowej – relacjonuje Fabiańczyk-Makuch.
Teraz ruszają na podbój Bali. „Wybrano cztery chóry na ceremonię otwarcia. I to właśnie nam zaproponowano w niej udział”
Prosto z Osaki Chór Politechniki Morskiej wyruszył na magiczną wyspę Bali, gdzie weźmie udział w BICF – Bali International Choir Festival.
– Dopiero rozpoczynamy przygodę w Bali. Wiemy, że na konkurs przyjadą znakomite zespoły z Indonezji, Filipin, Chin i innych krajów azjatyckich, które reprezentują niezwykle wysoki poziom wykonawczy – przyznaje pani dyrygent.
Chór Politechniki Morskiej zaprezentuje się w trzech kategoriach. Pierwsza to pop, podczas której chórzyści wykonają znane szlagiery: „Livin’ on a Prayer” zespołu Bon Jovi czy mashup „We know the way/How far I’ll go” z filmu „Vaiana”. Do obu piosenek chór zrealizował także własne teledyski.
W kategorii sakralnej zespoły odgórnie mają narzucony jedno dzieło kompozytora pochodzącego z epoki renesansu lub baroku. W tej części Chór Politechniki Morskiej zaprezentuje więc “Haec Dies” Mikołaja Zieleńskiego, a także utwór „Ave Maris Stella” napisany dla zespołu przez Piotra Jańczaka.
W kategorii mix chórzyści wykonają „Wade in the water” w aranżacji Allena Koepke oraz „Water Nymph” Zuzanny Koziej – utwór napisany dla Chóru Politechniki Morskiej.
Warto zaznaczyć, że Chór Politechniki Morskiej ze względu na swoje osiągnięcia został wyróżniony już na starcie, gdyż zwolniony został z udziału w wstępnych eliminacjach i od razu startuje w konkursie głównym.
–Wybrano także cztery chóry, które wystąpią na ceremonii otwarcia. I to właśnie nam, spośród, tych kilkudziesięciu chórów, zaproponowano w niej udział – przyznaje Fabiańczyk-Makuch. – Tutaj wykonamy utwór “Water song” Bartosza Kowalskiego i “Hentakan Jiwa” Kena Stevena, kompozytora z Indonezji. To swego rodzaju nasz ukłon w stronę organizatorów.
Czego zespoły uczą się od siebie? „To niesamowite przygody, ale i ogromne inspiracje”
Oczywistym jest, że choć takie podróże to dla chóru wielkie wyróżnienie i niesamowite doświadczenie, to i ogromny wysiłek oraz nierzadko zmaganie się z dokuczliwym upałem. Nie można jednak zapominać o ważnym wątku – inspiracji.
– To właśnie stąd nasza potrzeba podróżowania do egzotycznych miejsc, takich jak chociażby w zeszłym roku do Chin czy jeszcze wcześniej do Ekwadoru, Kanady i na Tajwan. Możemy w tak odeglych krajach podziwiać kunszt najwyższej, światowej chóralistyki – podkreśla Fabiańczyk-Makuch.
Chór Politechniki Morskiej nie tylko szuka inspiracji, ale i sam staje się wzorem do naśladowania. Jako jeden z nielicznych chórów w Polsce, bierze udział w prestiżowych festiwalach na całym świecie promując nie tylko polską kulturę, ale także autorskie, muzyczne projekty.
Po wielkich wakacyjnych wojażach na początku sierpnia Chór Politechniki Morskiej powróci do Polski i od września do regularnej pracy w Szczecinie, by od października zacząć konkretny sezon artystyczny.
Jedną z okazji, by usłyszeć doceniany na całym świecie zespół będzie inauguracja roku akademickiego na Politechnice Morskiej w Szczecinie czy koncert w katedrze Jana Chrzciciela. Więcej informacji i aktualności można znaleźć na stronie internetowej, Facebooku, Instagramie oraz TikToku Chóru Politechniki Morskiej w Szczecinie.