Social media

Filtrowanie

Kategorie

    Archiwum

      16°

      ZWiK ostrzega: Wylewanie oleju do toalety czy zlewu może zakończyć się awarią

      Natalia Mróz

      Natalia Mróz

      ZWiK ostrzega: Wylewanie oleju do toalety czy zlewu może zakończyć się awarią

      Od kilku dni w internecie zauważalny jest trend, który ma zwrócić uwagę na delikatne kwestie polityczne. Forma buntu i bojkotu, który został przyjęty może jednak powodować duże problemy. Wylewanie oleju do toalety czy zlewu może zakończyć się awarią.


      Przy tej okazji przypominamy, że toaleta to nie śmietnik, a za prawidłowe funkcjonowanie sieci kanalizacyjnej odpowiada nie tylko ZWiK, ale również jej użytkownicy. Wrzucanie do muszli nieodpowiednich rzeczy powoduje awarie urządzeń oraz tworzenie się zatorów, które powodują zalewanie posesji, piwnic i garaży.

      - Wylewanie wielu litrów oleju do kanalizacji może się zakończyć ogromnym problemem. Takie działanie powoduje powstawanie osadu, zawężanie światła rury oraz zatkania. Do zlewu czy toalety powinny trafiać wyłącznie elementy naszych czynności higienicznych - informuje Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy ZWiK.


      Przypominamy czego NIE WOLNO WRZUCAĆ DO TOALETY:
       

      • OLEJU!
      • waty, podpasek, włosów, nawilżanych chusteczek, patyczków do czyszczenia uszu, pieluch, tamponów, części garderoby, w tym rajstop, szmat, bandaży, pieluch – materiały higieniczne wykonane są z tworzyw, które nie rozpuszczają się w wodzie, pęcznieją i nie ulegają rozdrobnieniu. W efekcie prowadzą do zatkania odpływu toalety, pionów kanalizacyjnych oraz poważnie zakłócają procesy technologiczne oczyszczania ścieków.
      • materiałów nierozpuszczalnych w wodzie tj. ręczników papierowych, gazet, niedopałków papierosów,
      • igieł – które stanowią źródło niebezpieczeństwa dla pracowników sieci kanalizacyjnej,
      • substancji chemicznych tj. kwasów i zasad, farb, lakierów, impregnatów, środków ochrony roślin oraz lekarstw, gdyż mogą być one niebezpieczne dla mikroorganizmów odpowiadających za oczyszczanie ścieków w oczyszczalni,
      • gruzu, zaprawy cementowej i innych materiałów budowlanych,
      • tłuszczów, zużytych olejów (w tym silnikowych), które oblepiając ściany przewodów stopniowo zmniejszają ich średnicę, prowadząc do zatorów,
      • substancji palnych i wybuchowych, a w szczególności benzyn, nafty, oleju opałowego, karbidu,
      • ścieków zawierających chorobotwórcze drobnoustroje pochodzące ze szpitali, stacji krwiodawstwa oraz zakładów leczniczych dla zwierząt,
      • resztek jedzenia, obierek, kości - w sieci przyciągają szczury - a te przenoszą choroby oraz powodują szkody w infrastrukturze.
      • toreb foliowych, opakowań po kostkach WC - mogą w znacznym stopniu mogą ograniczyć przepustowość i wydajność sieci.
      • fusy po kawie i herbacie, tłuszcze i oleje - pod wpływem zimnej wody tężeją w rurach i zmniejszają ich średnicę. Odkładają się na przewodach kanalizacji sanitarnej oraz łączą się z innymi nieczystościami, tworząc nieprzepuszczalną bryłę


      Takie materiały, jeżeli nie zatkają po drodze światła kanału, to z pewnością w pewnym momencie trafią na pompownie ścieków, a tam potrafią tak zapchać urządzenia, że nie są one w stanie pompować ścieków i dochodzi do awarii. Może to prowadzić do zalań fekaliami najniżej podłączonych nieruchomości w zlewni. Pomimo opisów graficznych na opakowaniach informujących o konieczności wyrzucenia do kosza na śmieci, użytkownicy najczęściej wybierają toalety i doprowadzają w konsekwencji do awarii urządzeń. Czasami wystarczy oczyszczenie wirnika pompy, a czasami potrzebny jest remont urządzenia. Bardziej obrazowo? Wiry tworzone pod pompami sprawiają, że chusteczki zwinięte są w warkocze. Są to bardzo mocne sploty, których wycinanie jest problematyczne. Nawet nożami.
       

      - Do toalet wyrzucane są także worki foliowe i reklamówki, tampony, podpaski, patyczki kosmetyczne. To jednak nie koniec listy. Do sieci trafia bowiem także gruz, cement, lakiery i inne chemikalia - dodaje Pieczyńska. - Zdecydowana większość tych niepożądanych śmieci dostaje się do kanalizacji z naszych muszli klozetowych bądź zlewów kuchennych. Większe odpady wrzucane są po odsunięciu włazu bezpośrednio do studni kanalizacyjnych.


      Pamiętajmy, że nieumiejętne korzystanie z toalety może stwarzać problemy w domach, ale generuje tak niepotrzebne koszty ekip ZWiK - pompownia wymaga zatrzymania i czyszczenia, często konieczne jest usuwanie zatorów. Jakie mogą być skutki zatkania? Cofnięcie ścieków i zalanie mieszkania, piwnicy, ogrodu lub ulicy. Takie zjawisko powoduje duże straty materialne, jest uciążliwe dla mieszkańców i bardzo szkodliwe dla środowiska naturalnego. Jeśli chodzi o oczyszczalnię ścieków to szczególnie odpady typu chemicznego negatywnie wpływają na prace ciągu biologicznego.


      Dlaczego nie wolno wrzucać wszystkiego do naszych umywalek, zlewozmywaków i muszli klozetowych? Odpowiedź jest prosta. Sieć kanalizacyjna, zarówno wewnętrzna w naszych domach, jak i zewnętrzna staje się niedrożna i zatyka się. Może to się stać przyczyną poważnej awarii, której usunięcie bywa kłopotliwe i bardzo kosztowne. Powstały zator może sprawić, że ścieki cofną się i zaleją mieszkanie, ogród lub ulicę powodując duże straty materialne i zanieczyszczenie środowiska. Śmieci w kanalizacji są częstą przyczyną usterek pomp tłoczących ścieki do oczyszczalni. Wirniki pomp są blokowane i unieruchamiane przez patyczki i chusteczki dla dzieci lub poszarpane reklamówki.
       

      - Podsumowując, sieć kanalizacyjna to nie śmietnik. Nie ma w niej urządzeń do rozdrabniania odpadków. Nie wszystko, co da się do niej wrzucić i „przejdzie” przez rurę, powinno się w niej znaleźć. Powinna do niej trafiać jedynie zużyta woda pochodząca z naszych codziennych czynności higienicznych, z mycia naczyń, prania, sprzątania itp- zaznacza Pieczyńska

      Bądź na bieżąco!

      Kliknij w przycisk „Obserwuj”, aby być bieżąco z wiadomościami ze Szczecina. Najbardziej interesujące wpisy znajdziesz w Google News!