Więcej zniczodzielni w Szczecinie
Natalia Mróz
Na szczecińskich cmentarzach Zakład Usług Komunalnych ustawił kolejne szafki na narzędzia i znicze. Nowe zniczodzielnie stanęły w Płoni i na Cmentarzu Centralnym, przy Bramie nr 9. Można tutaj dzielić się nieodpłatnie konewkami, grabiami czy zużytymi zniczami.
- To znacznie tańsza opcja niż zakup nowego sprzętu czy znicza. Podchodzimy, bierzemy zużyte szkło, wkładamy jedynie wkład i śmiało można wykorzystać cały znicz na grobie najbliższej osoby - powiedział Andrzej Kus, rzecznik miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska.
Zaczęło się od akcji pilotażowej w Wielgowie. ZUK chciał sprawdzić, jak szafki zostaną odebrane wśród mieszkańców w tym rejonie miasta. Szybko okazało się, że są hitem. Zapełniały się zniczami, nikt nie niszczył, ludzie sami donosili narzędzia, które nie ginęły.
Następna pojawiła się w Dąbiu. Tutaj, aż do dzisiaj, nie jest aż tak przyjemnie. Notorycznie Zniczodzielnia stoi pusta, kradzione są narzędzia, znicze, konewki. Prosimy w tym miejscu o to, by używać tej szafki w odpowiedni sposób.
Mimo wszystko ZUK podjął decyzję o kolejnych szafkach. U producenta kosztowały kilka tysięcy złotych. Pracownicy, w ramach swoich obowiązków postanowili, że dla oszczędności będą budowali je sami. Kwota takiej szafki ostatecznie wyniosła za każdą około 2000 złotych.